niedziela, 29 stycznia 2012

Korzystając z tego, że nie mamy szkolenia w tym tygodniu, postanowiłam w ramach przygotowań do najbliższej wystawy trochę posocjalizować Utę, żeby przyzwyczajała się do tłumu, tylko gdzie o tej porze roku i w taki mróz znaleźć ludzi? W moich Koziegłowach pustki, poszłyśmy wczoraj na ryneczek, ale ludzi jak na lekarstwo, postanowiłam więc dzisiaj pojechać po centra handlowe. Koło Ikei jak zwykle trochę ludzi się kręciło, ale wiał tak mroźny wiatr, że pokręciłam się z nią tylko trochę i uciekłyśmy do samochodu. Socjalizowanie psa gdy mieszka się w małej miejscowości to nie taka łatwa sprawa, na szczęście Uteńka już coraz lepiej odnajduje się w takich sytuacjach.

Ale, że też chce się ludziom łazić po centrach handlowych w taką pogodę.....brrrr...

piątek, 27 stycznia 2012

Figa

ma już 7 i pół roku, mieszaniec wyżła szorstkowłosego, zapalony aporter, pracoholiczka, uwielbia biegać za piłką, szukać przedmioty, pokonywać przeszkody, przyniesie kapcie, znajdzie zgubioną rękawiczkę, poda klamerki lub przyniesie pranie z pralki - pies lubiący wyzwania. Trochę bawimy się w szkolenie, zdała PT1 i raz brałyśmy udział w zawodach Obi1, niestety przez zawirowania w życiu osobistym i zawodowym w ostatnim czasie jej treningi odeszły na dalszy plan, ale mamy nadzieję, że do treningów wrócimy niebawem (niech już tylko będzie trochę dłużej jasno i cieplej!!!)




Uta

gdy kilka lat temu pierwszy raz w życiu zobaczyłam owczarka belgijskiego wiedziałam, że żadna inna rasa nie wchodzi w grę, pytanie było tylko kiedy i na którą odmianę się zdecydować. I tak oto w końcu we wrześniu trafiła do nas ta mała szelma  - Nirvana La Componella po domowemu Uta. Jest chyba najmilszym psem jakiego znam, zawsze gotowa do zabawy, płatania figli, myszkowania mi w torebce, albo podwędzenia czegoś. Teraz ma już prawie osiem miesięcy i... na razie za wiele jeszcze nie umie, kończymy dopiero podstawowy kurs dla młodych psów. Czasem mam wyrzuty sumienia jak słyszę, że psy w jej wieku mają już zaliczone egzaminy PT, ale pocieszam się, że najważniejsze są podstawy i lepiej coś zrobić wolniej, ale dobrze, na naukę komend przyjdzie jeszcze czas. Choć jest zupełnie innym psem pod względem temperamentu i charakteru niż Figa, mam nadzieję, że uda mi się stworzyć z nią taką nić porozumienia jaka jest między mną i Figą. Na razie uczymy się siebie nawzajem.

czwartek, 26 stycznia 2012

Witam,
nazywam się Marta Hreczycho jestem właścicielką dwóch wspaniałych czarnych suczek, na punkcie których mam totalnego fioła, a ponieważ moje życie kręci się w dużej mierze właśnie wokół moich psów postanowiłam założyć i zadedykować im tego oto bloga.